W najnowszym wydaniu Twojego Stylu dr Ewa Chlebus opowiada o zastosowaniu peelingów z retinolem. Przeczytaj artykuł, w którym tłumaczy, na jakie zabiegi najlepiej udać się do gabinetu.
DR N. MED. EWA CHLEBUS
Lekarz dermatolog z wieloletnim doświadczeniem klinicznym.
Założycielka Kliniki dr Chlebus w Warszawie
Retinoidy zwane są eliksirem młodości, równocześnie to jedne z najskuteczniejszych i najlepiej przebadanych substancji przeciwstarzeniowych. Trudno pominąć także ich zbawienny wpływ na leczenie trądziku. Co warto o nich wiedzieć i dlaczego powinny prędzej czy później znaleźć się w urodowej rutynie każdej osoby świadomie dbającej o swoją cerę?
Jak działają retinoidy? Przyspieszają regenerację komórek, redukują zmarszczki, poprawiają gęstość skóry, rozjaśniają ją i dodają jej blasku. To prawdziwa bomba antyrodnikowa. Doskonale działają także przeciwzapalnie, dlatego są wykorzystywane w pilingach medycznych w terapii trądziku. Są w pełni bezpieczne, więc mogą je stosować również osoby ze skórą naczyniową i wrażliwą. Retinoidy nie znają też limitów wiekowych – w kuracji przeciwtrądzikowej są z powodzeniem stosowane u nastolatków, jak i u dorosłych. Po 30. r.ż. warto je wprowadzić do codziennej pielęgnacji anti-aging.
Jeśli chodzi o realne działanie, najmniejszą aktywność wykazują estry retinolu. Zawiera je np. maść z witaminą A. Formami, na które warto zwrócić uwagę poza kwasem retinowym, są retinol i retynaldehyd – dostępne w produktach do stosowania domowego, ale przede wszystkim w zaawansowanych nanotechnologicznych pilingach profesjonalnych.
Podrażnienia – świąd, pieczenie, złuszczanie – to nieodłączny efekt stosowania retinoidów. Nowe badania wykazują jednak, że możliwe jest ich dostarczanie do skóry poprzez zastosowanie niedrażniących cząsteczek, które mają dobry profil penetracji i mogą być stosowane nawet u najbardziej wrażliwych pacjentów. Przykładem jest popularny zabieg od Medidermy 3 Retises CT Yellow Peel, którego nowa formuła zawiera retinol, retinyl oraz retinaldehyd i przede wszystkim ma głębsze i silniejsze działanie, ale dzięki systemowi przedłużonego uwalniania substancji aktywnych nie powoduje gwałtownego złuszczania ani podrażnienia.
Rozwiązaniem jest także retinaldehyd. Udowodniono, że jego stosowanie odgrywa bardzo dużą rolę w zapobieganiu skutków fotostarzenia. Jego zalety? Poprawia syntezę kolagenu, zwiększa namnażanie komórek naskórka i skóry właściwej, dzięki czemu redukuje zmarszczki. Działa podobnie jak kwas retinowy, jednak jest znacznie mniej drażniący. Na bazie retinaldehydu w formie liposomowej Mediderma opracowała zabieg Sesretinal. Dzięki zastosowaniu nanotechnologii zdołano pokonać w nim największy problem, jakim jest niestabilność cząsteczki, i wprowadzić produkt do użytku gabinetowego.