W badaniach przeprowadzonych przez Questus, właściciele salonów wyraźnie wskazywali na sezonowość w obszarze usług kosmetologicznych i systematyczny wzrost zainteresowania nimi od połowy marca aż do miesięcy letnich.[1] W tym okresie, dobrym rozwiązaniem będą wszelkie procedury biorewitalizujące, stymulujące naturalne procesy odnowy i takie właśnie jest mikronakłuwanie.
Mikronakłuwanie, inaczej nazywane terapią indukcji kolagenu, polegające na powtarzalnym nakłuwaniu skóry sterylizowanymi mikroigłami, zostało po raz pierwszy opisane w 1995 r. przez Orentreich i Orentreich w przypadku usuwania blizn zanikowych, ale pierwsze urządzenie – dermaroller, powstał dopiero w 2006 r.[2] Obecnie mamy na rynku duży wybór urządzeń medycznych do mikronakłuwania, a niektóre pozwalają na bardzo precyzyjne ustalenie głębokości nakłucia, jak np. Nanopore Stylus 2 posiadający zakres już od 0,15 mm, co jest niezmiernie ważne w przypadku skóry wrażliwej.
Jedną z najważniejszych zalet mikronakłuwania jest możliwość wyeliminowania tradycyjnych metod ablacyjnych takich jak dermabrazja, peelingi chemiczne, zabiegi laserowe, które mogą wymagać dłuższego czasu gojenia, a skóra w tym czasie staje się bardziej wrażliwa na fotouszkodzenia.[3] W okresie wiosenno-letnim nabiera to szczególnego znaczenia.
Mikronakłuwanie prowadzi do odmłodzenia skóry, zmniejszając drobne linie i zmarszczki, zmniejszając wielkość porów, poprawiając elastyczność skóry.[4] Zabieg wywołuje naturalną reakcję gojenia. Usuwa martwe komórki z powierzchni skóry i powoduje lekkie złuszczanie warstwy rogowej, zwiększając wchłanianie aktywnych składników kosmetycznych. Poprzez stymulowanie skóry w ten wyjątkowy sposób, zaczyna ona wytwarzać i utrzymywać substancje tracone w procesie starzenia, takie jak kolagen, elastynę czy czynniki wzrostu. El-Domyati i in. u osób dotkniętych fotostarzeniem, po przeprowadzeniu 6 sesji mikronakłuwania w odstępach 2-tygodniowych, uzyskali statystycznie istotny wzrost kolagenu typu I, III i VII, a także nowo zsyntetyzowanego kolagenu.[5]
Efekty mikronakłuwania możemy zwiększyć, jeśli do zabiegu zastosujemy składniki aktywne, takie jak kwas hialuronowy, cynk, aminokwasy, miedź, laktoferynę i witaminę C w połączeniu z czynnikami wzrostu: TIMP-2, TGF-B2, EGF, HGH i GM-CSF, które dzięki zabiegowi mają szansę dotrzeć do głębszych warstw skóry, nawet w przypadku gdy, z wynikającej oceny skóry, zdecydujemy się na bardzo płytkie nakłuwanie (0,15 - 0,25mm) lub tylko na korneobrazję. Dobrym rozwiązaniem będzie użycie gotowych koktajli z czynnikami wzrostu, np. Meso CIT Antiage (Mediderma), które stymulują wzrost, proliferację i różnicowanie się komórek i dzięki temu odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu zdrowej struktury skóry.
Podsumowując, w okresie zwiększonej ekspozycji na promieniowanie UV, powinniśmy postawić na mało inwazyjne zabiegi, a do takich z pewnością należy mikronakłuwanie do głębokości 0,5 mm z zastosowaniem odpowiednich składników aktywnych. Cytując Dr Gabriela Serrano, założyciela firmy Sesderma: “Jesteśmy w stanie długo utrzymać skórę w dobrym stanie , jeśli będziemy stosować połączenie odpowiednich produktów z odpowiednimi zabiegami.”
[2] Iriarte Ch. et al., Review of applications of microneedling in dermatology, Clinical, Cosmetic and Investigational Dermatology, 2017 10: 289–298
[3] Maelıosa T.C. et al., Microneedle applications in improving skin appearance, Experimental Dermatology, 2015 24: 561–566
[4] Singh A. and S.Yadav, Microneedling: Advances and widening horizons, Indian Dermatol Online J., 2016 7(4): 244–254
[5] El-Domyati M. et al., Multiple microneedling sessions for minimally invasive facial rejuvenation: an objective assessment, Int J Dermatol., 2015 54(12): 1361-1369